Jak w Waszych domach nazywa się te pyszne wafle przekładane słodką masą. U mnie w domu zazwyczaj wafle przekładało się masą kakaową i przepis na takiego piszingera możecie zobaczyć TUTAJ
Masa jest gotowa, gdy wyparuje woda i mleko zgęstnieje tak, że gdy odlejemy łyżeczkę masy na pusty talerzyk, odczekamy chwilkę, masa na talerzyku będzie w miarę sztywna (nie będzie się z łatwością przemieszczać)
), wstawcie do lodówki lub w inne chłodne pomieszczenie, aby masa stężała i skleiła wafle. Migdały posiekajcie dosyć drobno, możecie zmiksować (byle nie na mąkę)
Masa powinna przestygnąć, ale nie powinna być zimna czy chłodna. Od kilku tygodni miałam ochotę na wprowadzenie namiastki ciepła z mojego rodzinnego domu
Na koniec dodaję mleko w proszku, mieszam rózgą aż powstanie gęsta masa. Lubią je dzieci i dorośli , można je przygotować jak tylko najdzie nas ochota na coś słodkiego