Tłusty czwartek zbliża się wielkimi krokami a ja w dalszym ciągu mam problemy z internetem. Ciężko piec i prowadzić bloga bez internetu a ostatnio częściej go nie ma niż jest
Pyszne w smaku kotlety, które zapachem przypomniały mi kuchnię Babci. pamiętam żeliwny garnek gdzieś na brzegu płyty, a w nim pewnieskwarki ze słoninki i cebulka, które wolniutko podsmażały się by potem niebiańsko smakować z pyzami czy kopytkami
Szary welon. Pomarańczowe liście. W końcu pojawiły się tutaj ponownie naleśniki. Tak się zdarza, że w moim przypadku są one mało fotogeniczne i dlatego często rezygnuję z publikacji przepisu ze względy na kiepskie ujęcia
Komentarze
Zaloguj się lub Zarejestruj się, aby dodać komentarz.