Jeśli nie odróżniacie topinamburu od toppingu, a flambirowanie i blanszowanie brzmią dla Was jak nazwy egzotycznych tańców – „Pyszne” Anny Starmach musi znaleźć się na Waszej półce
Czas na ,,Pyszne. Myślę, że Ani Starmach nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać. Przepiękne fotografie domowego, przepysznego jedzenia, przyznajcie sami, czyż od patrzenia na nie nie robicie się głodni
Od momentu zapoznania się z pierwszym wydaniem ,,Pyszne 25" Ani Starmach nie mogłam się doczekać, aż pojawi się 2 część, czyli nowa porcja przepisów, jak możemy przeczytać na okładce. Od czasu, gdy zapoznałam się z debiutancką książką Ani zdążyłam już w części nadrobić zaległości i obejrzałam cały 1 sezon jej programu ,,Pyszne 25", a nawet zaczęłam 2. Pierwsza część przepisów ,,Pyszne 25" była przecudna, jednak ta książka jest jeszcze lepsza
Dzisiaj mam dla Was propozycję na nietypową sałatkę. Słodycz batatów, jabłek i rodzynek z dodatkiem ostrych kiełków rzodkiewki stanowi idealne połączenie z delikatnym kalafiorem i łososiem
Komentarze
Zaloguj się lub Zarejestruj się, aby dodać komentarz.