Jest to moja druga w życiu nalewka (pierwszą robiłam w tamtym roku z płatków róży, była przepyszna, niestety zdjęć nie mam więc i nie ma jej na blogu, a szkoda…)
Nalewka dereniowo- aroniowa jest bodaj najlepszą spośród nalewek, jaką udało mi się wytworzyć. W ten oto sposób raczej niespotykana nalewka dereniowo- aroniowa na stałe zagościła na naszym stole i w piwniczce, a w tym roku robię ją po raz kolejny- z jakim efektem, ocenię za kolejny rok
1, wtedy powstanie słaba nalewka, ja zrobiłam mocniejszą - 700 ml soku i 300 ml spirytusu. W zeszłym roku zrobiłam swoje pierwsze przetwory, w tym pierwszą nalewkę i to nie byle jaką, bo aroniową
W tytule napisałam, że jest to szybka nalewka a to za sprawą tego, że nie trzeba z pietyzmem zasypywać owoców a to cukrem, a to potem zalewać alkoholem
Komentarze
Zaloguj się lub Zarejestruj się, aby dodać komentarz.