Bardzolubięnaleśnikii w sumie dlatego dość szybkonauczyłamsię je robić jako dziecko. Ciastomusi być dość leiste, aby można było smażyć dość cienkienaleśniki
W ramach ograniczaniamąkipszennej usmażyłam dziś na śniadankotakie oto naleśniki. Żeby nie było że u mnie tylko słodkościi Was tuczę, to dziś coś dietetycznego
Los oszczędziłmnieimoimbliskim chorób związanychzprzestrzeganiemdietybezglutenowej. Na szczęścienigdyniemusiałaminteresowaćsięzawartością glutenu w pokarmach
Eksperymentuję ostatnio dużo zciastamibezglutenowymi, więc gdy w książce „Rewolucja na talerzu” natknęłam się na biszkoptcukiniowo-migdałowy, od razuchciałam go wypróbować
łyżeczka syropu z agawy - można pominąć, i tak jadłam naleśnikizesłodkim musem. Największą trudność stanowiłonie to, że miały być bezglutenowe ale to, że zrobienienaleśników w ogóle traktuję jako kunsztnajwyższyinigdymi to niewychodziło
Wczorajszetotalnie spalone. Udało się. Zaczynamy od rozczynuz drożdży. Już miałamodpuścić, ale pisałam Wam, że spróbuję, więcnie mogłam się tak szybko poddać
Komentarze
Zaloguj się lub Zarejestruj się, aby dodać komentarz.