Kojarzycie krakersylniane, które pojawiły się nie tak dawno w sklepach, głównie ekologicznych. Przewrócone na drugą stronę krakersy wkładam ponownie do piekarnika i suszę do momentu aż będą rumiane (pamiętajmy, że po wystygnięciu jeszcze trochę stwardnieją)
Drobne przekąski są jedną z większych pułapek żywieniowych – uzależniające, piekielnie trudne do ograniczenia lub wyeliminowania z jadłospisu, na domiar złego jedzone często „przy okazji”, na przykład w trakcie seansu filmowego czy nauki, przez co zatraca się kontrolę nad faktyczną ilością ich spożycia
Kojarzycie krakersylniane, które pojawiły się nie tak dawno w sklepach, głównie ekologicznych. Przewrócone na drugą stronę krakersy wkładam ponownie do piekarnika i suszę do momentu aż będą rumiane (pamiętajmy, że po wystygnięciu jeszcze trochę stwardnieją)
) Trafiło na te krakersy. W misce łączymy ze sobą siemię lniane, mąkę pszenną, mąkę pełnoziarnistą, sodę, sól oraz ziarna słonecznika, sezamu i lnu- dodajemy pokrojone masło i wgniatamy je dokładnie ( w taki sam sposób jak w przypadku kruszonki lub ciasta kruchego ), dodajemy maślankę (jogurt) i dokładnie łączymy wszystko ze sobą przy pomocy widelca i wyrabiamy przez ok
Komentarze
Zaloguj się lub Zarejestruj się, aby dodać komentarz.