Nareszcie piątkowe popołudnie. Tydzieńzakończył się tak, jak się zaczął, czyli galopem. Przepiszdobyczny, od znajomej, wypróbowany i zaaprobowanybezzastrzeżeń
Zamieszać, ewentualnie przełożyć i nie napracować się zbytnio. Zwykle robię ciasta prostym sposobem. Jednakowoż popatruję sobie czasemnazdjęcia warstwowych wygibów na różnych kulinarnychstronach i zachwycam się, i zazdraszczam sobie łakomie
Komentarze
Zaloguj się lub Zarejestruj się, aby dodać komentarz.